Witajcie !
Jetem na chodzie ale tak jak w tytule z moimi robótkami coś się nie kręci. Od ostatniego zapisu zrobiłam aż kartkę z okazji 1-wszych urodzin bratanicy Oli.
Zalegają nie tylko robótki ale i kolejne wpisy o naparstkach, kasztach i innych rzeczach.
Coraz mniej czasu i chęci - jednym słowem jak to mówi ktoś znajomy lenistwo połączone z łajdactwem.
Prawda jest też taka, że Ninka to żywe srebro i aż strach zostawiać ją na chwilkę samą.
Wszystkim zatroskanym moim stanem zdrowia dziękuje za zainteresowanie i dobre słowo - obecnie się rehabilituję - masuję, zażywam terapii laserem i prądem no i ćwiczę.
Jak tylko się da będę oczywiście pisać.
Izunia !
OdpowiedzUsuńDziekuję za piękną przesyłkę ,którą od Ciebie otrzymałam.A szczególnie za naparstki...wkrótcę zrobię post odnośnie mojej kolecji ,więc napewno pokażę cuda od ciebie.
Życzę Ci zdrówka i powrotu do artstycznych mocy:)
Uściski:*
To duzo zdrowia! Moja mama, oprocz masazy, to przechodzi ta sama rehabilitacje po grudniowym wypadku:(
OdpowiedzUsuń