Dziękuję Ani - piegucha za doping (komentarze pod postami o szufladach).
Zapewniam, że proces ten będzie długotrwały i że kiedyś się doczeka zdjęć ozdobionych szuflad. Podchodzę do tego przedsięwzięcia bardzo poważnie.
Na uwadze trzeba mieć kilka kwestii, gdyż będę te szuflady ozdabiać na lata i nie chciałbym zmieniać ich co jakiś czas.
Trzy bardzo podobne lecz nie identyczne,
Te dwie są w kolorze wiśniowym, każda ma inny odcień. |
Trzecia - nie malowana, w naturalne drewno. |
oraz duża z ok 120 przegródkami.
W kolejnym poście opiszę pierwsze przygotowania do ozdobienia szuflad.
Oj, to ja czekam z niecierpliwością! Marzą mi się taki, ale jeszcze nie teraz... jeszcze nie czas... Póki co, pokibicuje Tobie.
OdpowiedzUsuńMam jedną ale na razie czeka na lepsze czasy.
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać Twojego projektu:)
Jakie piękne :D Aż się oczy śmieją. Też marzy mi się taka szuflada....
OdpowiedzUsuńNo bajeczne!!!
OdpowiedzUsuńta trzecia taka w sam raz, ale ta ostatnia.... jestem ciekawa Twojego dzieła.
OdpowiedzUsuń