Strony

niedziela, 29 września 2013

Sezon grzybowy zaliczony.

Lubię je zbierać, przetwarzać i jeść. Ostatnie głośne wypadki z muchomorem nie zraziły mnie aby zakupić sowy - kanie. Jak tylko zobaczyłam je na targu zrobiły na mnie wrażenie i postanowiłam je kupić tylko trzy by zaspokoić apetyt. Trzy giganty w zupełności wystarczyły.
Talerze na których leżą sowy mają 25 cm średnicy.
Dziś rano postanowiliśmy wybrać się na spacer do lasu - krótki spacerek zaowocował grzybami.
Na zdjęciu uwieczniona jedna rekalmówka z grzybami - druga już została zarekwirowana. Sowa w skrzynce po lewej - znaleziona przez bratową stronie też miała około 25 cm średnicy.

Sowy przygotowane jak schabowy przyrządzam zazwyczaj. Ostatnio miałam okazję spróbować je w occie.
Moje zebrane sowy (zdjęcie powyżej) też wylądowały w słoiku ale obsmażyłam je najpierw w cieście - typu jajko, mąka, mleko.

Sowy leżą posolone i oprószone pieprzem ziołowym.
Po usmażeniu odsączyłam je na ręczniku papierowym.
I już są w dwu litrowym słoiku - zalewa octowa 1:5
Znalazłam w sieci przepis na pasztet z kań. Jeżeli chcecie go wypróbować poczytajcie o nim tutaj.
Minione dwa tygodnie też obfitowały w przetwory np. marchew, buraczki i dynia - która jest hitem tego sezonu.
Od lewej 1 marchewka, 2 cukinia -dżem kostka, 3 cukinia - dżem zmiksowany, 4 dynia - dżem kostka.
Mam nadzieję, że Wy lubicie przyrządzać jesienne przetwory i potrawy np. zupę krem z pora, pory pod beszamelem, zupa krem z dyni, zapiekaną dynię makaronową (może w środę uda mi się ją kupić) smalec z fasoli,  faszerowane selery, . Lubię jesień i chciałbym aby była jesienna edycja MasterChef'a.

1 komentarz:

  1. Ehh, my wciąż nie dotarliśmy na grzyby, jakoś w tym roku to szybko leci. Nawet nie wiem, kiedy przegapiliśmy wysyp kurkowy. Po lecie zrobiła się prawie zima, a może tylko mi się tak wydaje. A jak teraz zaczęliśmy kombinować, kiedy by tu... to usłyszeliśmy, że ponoć nie specjalne jest po co jechać w nasze miejsca, bo grzybów nie ma za bardzo. W nocy już zaczynają się przymrozki, więc pewnie w tym roku też się nie uda. Zazdroszczę! :) P.S. W życiu nie robiłam przetworów i korci mnie, żeby spróbować... :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję tym, którzy zostawili po sobie tutaj swój ślad - miło jest wiedzieć, że nie pisze się w eter :)

Proszę uszanuj moją prośbę - jeżeli chcesz skopiować i/lub udostępnić moje zdjęcia lub treść nie zapominaj o prawach autorskich.