Można je potraktować jako wstęp do wyszywania.
Plastikowe kształty i sznurowadła - moja 20 miesięczna córka się tą zabawką zainteresowała - godna polecenia.
Sznurki i dziurki - podobna jak powyżej zabawka. Zestaw zawiera wydrukowane obrazki i sznurowadła. Karty z zabawki są z tektury - szybciej się niszczą (mały minus).
Sznurkowe przebieranki. Wyszywanki w formie książki. Podobnie jak powyżej karty mogą się szybciej niszczyć, za to jest oprócz wyszywania coś do poczytania.
Najlepsza z pokazanych zabawek - zakupiona w Imaginarium w Hiszpanii. Nie wiem czy w Polsce jest odpowiednik tego sklepu.
Zestaw zawiera: instrukcję "obsługi", matę (umieszczona jest w podkładce umożliwiającej dalszą pracę), karty z wzorami, sznurowadła i rurki. Sznurowadła wkłada się w rurki - długopisy. Wyszywanie polega na włożeniu rurki w podziurkowana matę. Po pociągnięciu długopisu zostaje w macie sznurowadło.
Może któraś z Was zakupi podobne rzeczy. Na allegro można znaleźć podobne - wystarczy wpisać słowo wyszywanki i znajdziecie coś odpowiedniego.
W tym roku moja córka Oliwka powiedziała, że chciałby dostać prawdziwy zestaw do wyszywani kanwy, nitki. Może w Wigilię ktoś jej coś takiego przyniesie.
Obecnie w robótkowaniu mam zastój - odezwał się mój dysk.
"Sznurki i dziurki" kupowałam kiedyś jak starszy syn był mały. Podobało mu się i chętnie się bawił :)
OdpowiedzUsuńPamiętam coś podobnego z wyposażenia szkoły, w której pracowałam!
OdpowiedzUsuń