To był wspaniały dzień i szkoda że już się kończy.
Rankiem znalazłam na poduszce menu i aniołka - dzwoneczek. Menu zawierało propozycję śniadania. Do wyboru było m.in: woda gazowana z truskawkami, herbata, naleśniki, jajka z warzywami ??? , kanapka z serem i szynką. Instrukcja : dzwonkiem dzwonisz kiedy już wybrałaś jedzenie i picie.
Więc zadzwoniłam. Mój wybór był prosty i nie tak "wyszukany" jak zawierały pozycje w menu. Zamówiłam herbatę oraz kanapkę z serem i szynką. Na tacy zostało mi podane wcześniejsze zamówienie wraz z dodatkowymi owocami na talerzyku i dynią - chyba położoną dla ozdoby.
Po porannej toalecie i konsumpcji wysłuchałam pieśni a capella. Następnie całą rodzinką wyruszyliśmy na podziwianie zwierzyny. Zarobaczyliśmy tylko część tego co było w programie.
Po tej atrakcji mały strudzony człowieczek odpoczął sobie a starcza część poszła dalej w tango - w miasto. Cel - Focus. Czekaliśmy na atrakcję dnia dzisiejszego - gościa specjalnego. Po "rozgrzewce dla publiczności" i prawie dwugodzinnym oczekiwaniu mogłyśmy choć kilka chwil ujrzeć....
Panią Magdalenę Gessler.
Udało mi się zadać jej dwa pierwsze pytania. Pierwsze związane było z moim i jej miejscem pobytu - oczywiście z Hiszpanią. Jakie jest jej ulubione danie które chętnie by zjadła oraz czy churerie w Polsce przyjęły by się ? Potrawą jaką Pani Magda chętnie by zjadła to czarny ryż (z krwią z kałamarnicy) a lokale tego typu (kawiarnia ze specyficznym hiszpańskim smażonym na głębokim tłuszczu rodzajem ciastka) jej zdaniem w Polsce by się przyjęły. Były również autografy na które ja się nie załapałam za to....
Kolejny punkt dnia został zrealizowany a że pora była już późna i żołądek zaczął się dopominać racji żywnościowej udaliśmy się już stadnie do greckiej restauracyjki na konsumpcję.
To co opisałam to nie fragment opowieści to wydarzyło się na prawdę. Wszystkie atrakcje sprawiły, że było to bardzo udany dzień. Szkoda, że zdarza się tylko raz w roku.
Ten wspaniały dzień (szkoda ,że tylko raz w roku )to Twoje urodziny.Chyba dobrze kojarzę.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci przede wszystkim dużo zdrowia,radości, uśmiechu,ciekawych pomysłów i ich realizacji oraz samych dobrych dni.
Ju-baba(kiedyś jolana)
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO !! i więcej takich dni, schowaj ten dzwoneczek pod poduszkę i nie oddawaj ;-)
OdpowiedzUsuńTo Ci dzieci zrobiły niespodziankę śniadaniową, super :).
OdpowiedzUsuńJa o urodzinkach oczywiście pamiętałam tylko życzenia złożyłam inną drogą :D.
Jakby co jeszcze raz wszystkiego naj :).
Psiurki były śliczne, a spotkania z Panią Magdą Ci zazdroszczę :).