W tym roku w lipcu pogoda nas zaskakiwała jak chciała ale tak zimnego lipca i deszczowego nie pamiętam a w czasie deszczu dzieci się nudzą (jak mówią słowa piosenki). Aby ten czas był należycie wykorzystany moje dziewczyny kolorowały Tildy. Nie łatwe jest to zadanie szczególnie gdy w rękach są pędzelki lub kredki akwarelowe. Obrazki są małe ale moje dziewczyny poradziły sobie całkiem nieźle. Poniżej efekty ich zmagań.
To obrazki pokolorowane przez Oliwkę.
To obrazki Ninki.
Obrazki będą wykorzystane do innych prac.
A to moje dzieło :)
Dni zimnych było sporo i kolejne "zajęcia" zrobiłam już z męskim "pierwiastkiem" .
Tym razem robiliśmy pudełka -exploding boxy.
Każdy oklejał pudełka innymi papierami.
Na końcu były one ozdabiane.
A to efekt końcowy. Skrzydełka do motylka były kolorowane wcześniej i teraz się przydały.
Poniżej pudełko Julki.
Pudełko mężczyzny.
Pudełko Oliwii.
Pokolorowana Tilda też się znalazła w pudełku.
Pudełko Ninki.
Zajęcia bardzo się podobały. Na kolejnych robiliśmy albumiki ale o tym w innym poście.