Rozpoczęliśmy od odwiedzenia starych kątów
Waterloo. |
i poznania nowych osób (wreszcie miałam okazję poznać Agnieszkę). Spotkanie stanowczo za krótkie ale za to treściwe w wymianę poglądów i towarów. Zdjęć ze spotkania niestety brak gdyż byłyśmy za bardzo zajęte sobą ;). Dziękuję jeszcze raz za wszystko.
Bruksela - katedra biała. |
Bruksela - rynek. |
Było też miejsce narodzin - Oliwki.
Szpital Tivoli. |
Mons. |
Potem były przyjemności (całe 2 dni w skwarze) dla dzieci
Disneyland. |
Myszka Mini. |
Atrakcje w Studio Disney. |
Parada. |
Wersal. |
Połączenie ręcznych robótek z wielką sztuką. |
A to sztuka współczesna w Wersalu - buty z garnków. |
Paryż- wieża rozpoznawana przez chyba każdego. |
Paryż - na chwilę przed deszczem. |
Paryż - już po deszczu. |
Uczestniczki wycieczki. |
A na koniec znów coś dla najmłodszych uczestników wycieczki.
Zoo Berlin. |
Zwierzęta okazy - rzadko spotykane - Okapi. |
Ile wody, potu i kasy na te przyjemności poszło nie wspomnę.
W kolejnym poście napiszę i pokażę co udało mi się przywieźć.
Fajnie, ze wyjazd sie udal:) Widze po zdjeciach, ze wszyscy zadowoleni. Ale kondyche macie, bo ja bym padla:P Wole jednak leniwe wakacje niz zwiedzanie:P
OdpowiedzUsuńNiesamowite wakacje, ja się wybieram w te teremy i dotrzeć nie mogę, muszę się w końcu zmobilizować :)
OdpowiedzUsuńDzięki za odwiedziny i komentarz. Obejrzałam twoje prace, bardzo mi się podobają. Pozdrawiam! :-)
OdpowiedzUsuńnie ważne ile potu i kasy ważne , że nikt Wam tego nie zabierze! Piękne wakacje!
OdpowiedzUsuńizus stanowczo za krotkie bylo te nasze spotkanko i dopiero po waszym wyjezdzie sobie uswiadomilam ze nawet zemsy se wspolnej fotki nie walnely;ja obecnie walcze z burdlem ktore PM mi znowu zafundowal
OdpowiedzUsuńjak nie padne to pokaze na blogu
buziaki dla dziewczynek i pozdrowionka dla meza
wspaniała wyprawa. tylko szkoda że taka krótka, jak na takie tempo zwiedzania ;-)
OdpowiedzUsuń