Mieliście okazję je kiedykolwiek jeść?
Ja tak a teraz otrzymałam ślicznego caracol'a (ślimaka) od malutkiej która podobne pokazała w swoim blogu.
Obecnie poddawane są szlifowaniu moje szuflady zecerskie. Praca ręczna w dosłownym tego słowa znaczeniu. Pomaga mi w tym Oliwka - jak się to odbywa napiszę innym razem.
Mam na imię Iza. Od kilku lat wciąga mnie coraz bardziej scrapbooking, wciąga i wciąga. Inne robótki też praktykuję dlatego znajdziesz tutaj przekrój mojej wytwórczości.
Super!!! Ja nigdy nie jadlam slimakow i nie zamierzam probowac :)
OdpowiedzUsuńŚlimaczek jak żywy!
OdpowiedzUsuńU mnie swego czasu była cała plaga tych Tildowych ślimaków :D
OdpowiedzUsuńSzuflady jestem bardzo ciekawa, bo nieziemsko mi się podobają :D