niedziela, 1 lipca 2012

Inne robótki ręczne i rozwiązanie zagadki.

Jedna z koleżanek Oliwki z klasy Ola uwielbia balet i ... robótki ręczne. Uczy koleżanki jak robić bransoletki z filofanów, z muliny i inne fajne rzeczy. Jestem trochę zaskoczona jej zapałem do tego typu prac. Z okazji urodzin zakupiłam dla niej również coś co może wypróbować robić. Po rozmowie telefonicznej z jej mamą wiedziałam, że Ola chciałaby otrzymać krosno. Szybko więc rozpoczęłam poszukiwania krosna. Wybór był duży, tylko które było by odpowiednie ? Szukałam, szukałam, aż znalazłam. Niby to krosno ale trochę inne i gdzieś coś już podobnego widziałam.
Znów rozpoczęłam poszukiwania. W końcu znalazłam. Szukałam kursu robienia szalików w włóczki pomponowej na palcach. Tak tak dobrze czytacie.  Jedna z blogowiczek tę technikę odszukała już wcześniej w internecie i poświeciła temu specjalnie post. Yadis  - zamieściła tutaj filmiki które znalazła w internecie. Widziałam robione szaliki z włoczki pomponowej i zastanawiałam się jak się je robi. Teraz już wiem, że to proste jest.
Na ratunek w poszukiwaniach przyszła mi też Magda i oświeciła mi,  że teraz na fali jest włóczka nitka, z siatką. Nitka i siatka ? Tak coś takiego wymyślili nazywa się - Strarbella Ruffle  - zobaczcie filmik instruktrażowy tutaj.

Wracając do włoczki pomponowej mieszkając Hiszpanii w "chińskich sklepach" było tego typu włóczki bardzo dużo - różne kolory i kształty, owalne lub okrągłe pompony (dziś żałuję, że nie kupiłam sobie takiej włóczki). Moje żale wysłuchała znów Magda przysłała mi upragnioną włóczkę.
Dzięki wielkie za niespodziewaną przesyłkę - bardzo mile nas zaskoczyłaś (nie oniemiałam ;))

Kolejny pomysł robótkowy postanowiłam za pozwoleniem autorki wykorzystać.
Agnieszka pokazała świetny pomysł na blogu jak odratować sandałki. Reanimację Oliwki sandałów pomogły mi przeprowadzić dary od Madziorka.
Magda wykonała kiedyś dla mnie i sprezentowała mi szydełkowe kwiatki. Zrobiła ich kilkanaście sztuk, ja szydełkiem nie umiem operować. Do sandałków przyszyłam dwa żółte kwiatki i fioletowe guziki. Przypomniała mi się pewna prawda, że na nie które rzeczy musi przyjść czas i muszą znaleźć odpowiedniego nabywcę.

A teraz pora na rozwiązanie zagadki.
Odpowiem na nią dwoma  równaniami.

2+3+4= 2+1+2+3+1= 9!

Zwycięzcą zabawy zostaje  klaudyna - Gratuluję i poproszę o kontakt na maila chica111@gazeta.pl

3 komentarze:

  1. Ależ macie kobitki fajne pomysły - nawet nie wiedziałam, że taka włóczka istnieje, a renowacja sandałków jest bardzo elegancka! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Sandałki same w sobie mi się bardzo podobają :) A kwiatuszki wyglądają jakby właśnie przy tych sandałkach były "od urodzenia". Pozdrowionka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. cieszę się że udało mi się trafić z prezentem.
    Sandałki ślicznie ozdobiłaś.
    Jest mi bardzo miło, że moje prezenty się przydały i zostały wykorzystane.
    Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję tym, którzy zostawili po sobie tutaj swój ślad - miło jest wiedzieć, że nie pisze się w eter :)

Proszę uszanuj moją prośbę - jeżeli chcesz skopiować i/lub udostępnić moje zdjęcia lub treść nie zapominaj o prawach autorskich.