Hafcik, który Wam pokazywałam wyszywało się szybko i trafił na kosmetyczkę.
Druga sówka to mój debiut filcowy. Znalazłam wzór w internecie i moja pierwsza sowa- breloczek "z krzywym wzrokiem" wygląda tak:
Moje dary trafiły pociesznej. do Możliwe że będę jeszcze coś z filcu poczyniać (a może poczynać?) bowiem moja kolekcja filców (1 i 3 mm) wygląda tak:
Ja torebkową niespodziankę wylosowałam od mojej sąsiadki Marty. Rzecz która zmieści się w każdej torebce i ....ma jeszcze bardzo ważne zadanie.
Ten torebkowy kciukotrzymacz i szczęsciożyczowacz zmieści się naprawdę w każdej torebce.
Na naszych spotkaniach, które odbywają się nieregularnie robimy rzeczy różne - typowo papierowe lub inne. Uczymy nasze koleżanki nowych "sztuk rękodzielniczych". Tym razem robiłyśmy rzeczy decoupage'owane. Swoje prace pokazały już Oliko i Jamajka. O tym co ja robiłam napiszę następnym razem (i dzięki uprzejmości koleżanki zamieszczę też zdjęcia ze spotkania).
oczywiście, że się podobały - dziękuję bardzo :D
OdpowiedzUsuńsówki już huczą ;)
Sowa z krzywym okiem jest słodka :) A kciukotrzymacz to rzecz przydatna każdemu!
OdpowiedzUsuńależ Wy się fajnie bawicie ! super wymianka !
OdpowiedzUsuńaaa i nie zapomnij sobie moja droga zabrać ode mnie wyróżnienia za zadane pytanie ;-)
OdpowiedzUsuńktóre nie tylko za to Ci się należy ;-)
Iza, Iza! Ile Ty masz tych kosmetyczek? Wykupilas caly sklep:P Ja mam podobne:)
OdpowiedzUsuń