Najbardziej rozpoznawalne i najbardziej reprezentatywne miejsce w Szczecinie - Wały Chrobrego.
W tym nowoczesnym budynku (jedna z wielu inwestycji ) będzie się mieściła Filharmonia.
W mieście można spotkać kilka kutych prac wujka mojego męża - brama na Zamku Książąt Pomorskich.
Ktoś kocha moją Oliwię.
Spacer z psiakiem też był.
Misia - rasy Shi tzu.
Jedno z miejsc gdzie mieszkaliśmy.
W rzepaku fajnie jest.
Jeszcze nigdy nie byłam w Szczecinie - trochę daleko i żadnej rodziny, aby się zatrzymać... Piękna jest ta kuta brama!
OdpowiedzUsuńZ tego co wiem na Cmentarzu Centralnym (uwielbiam to miejsce w Szczecinie - świetnie miejsce na spacery) w kapicy też jest brama autorstwa wujka. Zaraz zadzwonię do Cioci i podpytam co jeszcze wujek wykonał.
UsuńDlaczego dołująca (?) , sentymentalna jak najbardziej :)
OdpowiedzUsuńMnie wywiało ze Szczecina w olsztyńskie , ale chęcią do niego wracam, bo Szczecin niesamowicie się zmienia.
No właśnie - porównuję Szczecin z lat kiedy w nim mieszkałam czyli 10 lat temu i obecny oraz to gdzie mieszkam i dlatego jest to dołujące. Szczecin się zmienia niesamowicie w pozytywnym słowa znaczeniu. Gwoli przypomnienia mieszkam obecnie w Bydgoszczy i czuję się jakbym mieszkałam na za....
UsuńWspaniałe masz dziewczyny i Misię - też oczywiście....
OdpowiedzUsuńWeekendu zazdroszczę - ja niestety w pracy, a że to weekend w Szczecinie - zazdroszczę podwójnie. My już drugi rok wybieramy się w tamte strony na wakacje i nie możemy dojechać...
Misia nie jest naszym psem -to piesek chrzestnej Ninki, która bardzo nas namawia na psa tejże rasy. A Szczecin - cóż dla mnie będzie zawsze miłym memu sercu.
Usuń