Jesień już mamy na całego dlatego u nas w domu można znaleźć jesienne akcenty. Pierwsze z nich to babie lato jakie utkałyśmy z Oliwką. W ubiegłym roku Oliwka robiła podobne w szkole i spodobały się one wielu osobom. Kasztanów i wełny u nas ci dostatek więc z ich zrobieniem nie miałyśmy większych problemów.
Naszym tego rocznym hitem są chipsy jabłkowe. Kupiliśmy dwie paczuszki gotowych chipsów jabłkowych w sklepie. Zasmakowały one wszystkim ale cena około 2 zł za parę plasterków jest powalająca. Za 2zł można kupić 750 gram owoców. Fakt, że nie liczymy kosztów suszenia owoców ale .... chipsy robią furorę w szkole i nie tylko. Obecnie suszarka chodzi kiedy tylko jest to możliwe.
Robiąc zakupy bardzo prozaiczne natrafiłam na :
Oliwka zapytała czy można kupić więcej serduszkowych ziemniaków. Niestety takie okazy to rzadkość.
Mam na imię Iza. Od kilku lat wciąga mnie coraz bardziej scrapbooking, wciąga i wciąga. Inne robótki też praktykuję dlatego znajdziesz tutaj przekrój mojej wytwórczości.
Bardzo lubię chipsy jabłkowe.Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTo babie lato to bardzo fajny pomysł- ładnie wygląda, a w kolejnym SALU powodzenia!
OdpowiedzUsuńEhh...też myślę , o tym SAL-u ...ale nie wiem ,jak to będzie.
OdpowiedzUsuńW tamtym roku się zapisałam i po prostu ,brakło czasu :)
Izuś..taki domowe chipsy ,są naprawdę zdrowe i pyszne ,robię takie już od dana:)
Dla Twoich dziewczynek..to super rozwiązanie:)
Uściski:*
K.