piątek, 20 września 2013

Znacie akcję Projekt zeszyt?

Organizowała ją Michelle. W te wakacje postanowiła zrobić ją po raz 3. Mimo natłoku spraw wzięłam w niej udział .
 Poniżej przedstawiam Wam kartki mojego autorstwa.
 Zrobiłam dwie kartki bo miałam pomysł na ich wykonanie oraz nie mogło się obyć bez podróży sentymentalnej z moich rodzinnych stron.
To zachowana do czasów współczesnych baszta- jedna z czterech bram wjazdowych do miasta. Stoi dumnie na rynku Żnina.
Kolejna podróż sentymentalna to przypadkowe odnalezienie moich pierwszych pieczątek. Mieliście podobne ? Pamiętam, że stemplowałam nimi namiętnie i chętnie z nich korzystałam - może użyję ich ponownie. Po ich obejrzeniu nasunęła mi się myśl, że dawniej rzeczy były bardziej trwałe.
 Pieczątki były osadzone na plastikowych rączkach  - usunęłam je gdyż były powyginane.
Macie może w swoich zasobach rzeczy z dzieciństwa, które wykorzystujecie obecnie?

1 komentarz:

  1. Fajny zeszyt i te karteczki bardzo ładne. Maiłam identyczne pieczątki. Bardzo je lubiłam. Odbijałam i kolorowałam kredkami. Masz racje , że można by je teraz wykorzystać do czegoś.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję tym, którzy zostawili po sobie tutaj swój ślad - miło jest wiedzieć, że nie pisze się w eter :)

Proszę uszanuj moją prośbę - jeżeli chcesz skopiować i/lub udostępnić moje zdjęcia lub treść nie zapominaj o prawach autorskich.