Robótkowo poległa i nic nie udało mi się zrobić. Gości mieliśmy co nie miara a i zdrowotnie coś niedomagam ale...
Byliśmy na Targach Rolnych w Żninie, które odbywały się w tych samych dniach co Festiwal Samku w Grucznie (udało nam się zaliczyć obie imprezy). Zakupy poczynione tamże to produkty spożyczwo-ogrodowe.
Moje dziewczyny opanował szał "gumkowy" i wytwarzają co chwilkę coś nowego - nawet 4-lentnia Ninka.
Lody. |
Zajączek, buźka i hamburger. |
Japonki. |
W między czasie czytam też 7 tomową serię Diany Gabaldon. Jest to powieść o Claire Randall, która cofa się w czasie o 200 lat. Każdy tom ma ponad 800-900 stron ale są bardzo wciągające. Jest to powieść z mojego ulubionego gatunku "powieść historyczna".
W dziedzinie kulinarnej przygotowuję przetwory - spiżarnia uzupełniana jest na bieżąco. Aktualnie przetwarzam pomidory - dynie będą kolejne.
Szczaw o ogórki. |
Dżem z cukinii, sałatka zimowa i czosnek. |
A obecnie mamy sezon grzybowy.
Wakacje dla mnie dopiero się zaczną - niebawem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję tym, którzy zostawili po sobie tutaj swój ślad - miło jest wiedzieć, że nie pisze się w eter :)
Proszę uszanuj moją prośbę - jeżeli chcesz skopiować i/lub udostępnić moje zdjęcia lub treść nie zapominaj o prawach autorskich.